piątek, 25 marca 2016

III dzień

   
   Przepraszam Was najmocniej przez te 3 dni miałam bardzo ciężki okres nie mogłam znależć swojego miejsca i miałam wątpliwości . Już jestem z nowymi postami :) 

   Moi mili na wstępie chciałabym podziękować Wam za miłe komentarze jak i mnóstwo wyświetleń. Mam nadzieję ,że komuś naprawdę podoba się to co robię . :) 
Ostatnio staram się kierować w życiu tymi słowami : 

          " Zawsze doceniaj to , co masz. Życie potrafi zabrać Ci o wiele więcej. "

    Mimo ,że niedawno ledwo odrosłam od ziemi ,staram się wykorzystać życie w 100% , nigdy nie wiadomo ile czasu jeszcze nam zostało. 
Ludzie naprawdę szybko odchodzą ,nieraz nie zdążymy nawet powiedzieć im jak bardzo ich kochamy. Nie marnujmy czasu na kłótnie :) Ja sama nie jestem najlepszym przykładem przez ostatnie 3 dni łącznie z dzisiejszym pałałam nienawiścią do mojego rodzeństwa . Każdy z nas ma swoją skalę wytrzymałości . Korzystając z sytuacji ,że święta już nadeszły -uczmy się kochać i wybaczać . To chyba najważniejsze przede wszystkim swoje rodzeństwo ,bo jakby nie patrzeć oni zostaną z Tobą na bardzo długi czas . Co jeśli Twoich rodziców *odpukać* spotkało by coś złego ? Zostajecie razem , na starość wasze dzieci będą chciały poznać wujka/ciocie . Nie zmarnujcie tego , nie ma sensu :) Posłużę się cytatem ,który wykorzystał Tomasz Gabriel Kozik : 
  
"Jeżeli naprawdę nie potraficie zdjąć korony z głowy, to poprzestańcie przynajmniej na "ja mam swoją rację, ty swoją" i nigdy do tematu nie wracajcie."

    Dzisiejszym celem będzie "odpuszczenie" podczas kłótni

   Wierzę ,że jesteś w stanie zawrzeć sztamę i opanować się przed kolejną kłótnią ,jeśli to Cię nie przekonało pamiętaj ,że złość piękności szkodzi :) 

   Pozdrawiam Was serdecznie , zachęcam do komentowania i obserwacji mojego profilu :) xx 
 Pragnę złożyć Wam także życzenia wielkanocne mianowicie : Zdrowych , spokojnych i szczęśliwych świąt Wielkiej Nocy ,spędzonych w gronie rodziny. :) 

wtorek, 22 marca 2016

II dzień


  Czas naprawdę bardzo szybko leci ;) Mam nadzieję ,że każdy z was znalazł w sobie te 3 główne zalety i podzielił się nimi. Myślę ,że to sukces w pozytywnym myśleniu . Dziś chciałbym nawiązać do słów mojej przyjaciółki ,które nie dawały mi spokoju : " Kiedy stwierdziłam ,że nie chcę już żyć, zrozumiałam,że wszystko mogę. Bo nic tak nie wyzwala ,jak uświadomienie sobie ,że teraz możesz wszystko,bo na niczym Ci nie zależy(......) Ale nie AGERE CONTRA i zaczynasz od nowa! Do dzieła, walcz... 
SIŁA + ODWAGA = ZWYCIĘSTWO" - A.O.

    W zasadzie sama nie wiedziałam ,ze mam taki problem- sama nie wiedziałam ,że się poddawałam. Szczerze mówiąc  nie wiedziałam ,że właśnie ona otworzy mi oczy na świat i pokaże ,ze MOGĘ WSZYSTKO. Początkowo niechętnie słuchałam jej rad jak i opowieści o Bogu - byłam po prostu sceptycznie nastawiona do Niego . Jednak kiedy zaproponowała mi oddanie się Jemu tak w 100% , oddanie swoich problemów ,radości ,smutków i żalu . Znalezienie w nim takiego przyjaciela -poczułam ulgę . Nie oznacza to ,ze moje problemy znikły jednak bądźmy szczerzy - jestem nastolatką nie mam poważnych problemów życiowych (nie mówię ,że inni ich nie mają ) pomimo zawodów miłosnych ,rozterek i zawodzeń na znajomych , chwilowego bezrobocia najbliższych i ciągłych kłótni z bratem  moje życie jest spokojne. Mimo iż zdarzyło się totalne zderzenie z dnem gdy stwierdziłam ,że zaufanie Bogu było złą decyzją -ona dała mi siłę i wiarę ,że On może wszystko - faktycznie dał ,nie wiem jak mogłam mieć wątpliwości.
  Nie chcę jednak by ten blog miał charakter nawracania , ciągłego nawoływania Boga , bo wiem ,że w Polsce jak i za granicą są ludzie różnych wyznań .Jednakże chciałabym podzielić się z wami moją historią.

  Dzisiejszym celem będzie powierzenie się [Bogu] *przedstawiciel waszej religii* , zaufanie Mu i oddanie.
  Chciałabym dedykować ten post właśnie jej. Podziękować za wszystko . Następny post już jutro zachęcam do komentowania i obserwowania mojego profilu , to dla mnie dużo znaczy xx

poniedziałek, 21 marca 2016

I dzień

             Pisząc te wypociny pragnę każdego dnia sprawiać ,że się uśmiechniesz ;) Sama nie wiem jak chcę to osiągnąć, ale bazując na moim doczesnym życiu dostrzegam choćby najdrobniejsze rzeczy -sprawiają mi radość. Życie jest zbyt krótkie na wyidealizowane "szczęścia" pisząc to chcę dać Ci kilka rad na spełnienie się oraz  nowy pogląd na świat ; )
   

                  "Walka o byt. - Karol Darwin"

     1 dzień i 1 rada:
             Przypuszczam ,że czytając ten post jesteś w nastoletnim wieku i nieraz stawałeś przed decyzjami ,które "odmieniły" Twoje życie . Oczywiście nie chodzi mi o zmiane "360°"tylko zmianę statusu w społeczeństwie ,decyzje wśród rówieśników. Odkąd zmieniłam szkołę dostrzegłam "problemy" nastolatków oraz to jak społeczeństwo potrafi nienawidzić za błąd z przeszłości, co prawda nigdy nie doświadczyłam podobnego zdarzenia na własnej skórze ale jako osoba 3 dostrzegłam dramatyczne sytuacje. Staram się podtrzymywać takie osoby na duchu bądź po prostu nie drwić z nich .


            Nigdy , ale to nigdy nie poddawaj się . Zawsze wierz w to co kochasz ,musisz zaufać sama sobie i pokochać się ,bo nie ma lepszej ,piękniejszej i odważniejszej osoby od Ciebie. Oczywiście nie chodzi mi o narcyzm ,zachowaj dystans ale zaakceptuj wszystkie swoje wady , postaraj się je zamienić w zalety ;)) 


           Cel : zapamiętaj swoje 3 główne cechy i dziel się nimi z innymi.



Kochani chciałabym pisać te posty na tej zasadzie ,oczywiście notki będą dłuższe rady będą zawierały głębokie myśli ,a cele wynikać będą z notatki. Oczywiście wszystko będzie się opierało na cytatach umieszczonych w podtytule. Pozdrawiam was serdecznie :)